25 maja 2016

4 najgorsze wizerunki matek w literaturze

Motyw matki w literaturze
Pani Bennet - źródło: Filmweb
Czuła, delikatna i silna jednocześnie, wymyślająca szalone zabawy i będąca oazą spokoju.  Najukochańsza na świecie i kochająca bezwarunkowo - zawsze i bez względu na wszystko.  Może czasem zmęczona, ale nigdy nie da tego po sobie poznać. Mama - taka właśnie jest w świecie idealnym, bajkach lub filmach dla dzieci. Rzeczywistość bywa niestety różna a najdroższa mamusia naprawdę czasem potrafi uprzykrzyć życie.  Jak? Sami zobaczcie. Przed Wami moja lista najbardziej patologicznych matek w historii literatury.

 









Pani Bennet  - „Duma i uprzedzenie” Jane Austin



Mama Jane i Elizabeth nie ułatwiała im życia. Hipochondryczka z wiecznym globusem, krzykaczka i histeryczka. Jej życiową ambicją jest pozbycie się córek z domu (czytaj - wydanie ich za mąż), więc swata je z kim popadnie wykazując się przy tym subtelnością czołgu.  Cud że na jej pięcioro dzieci przynajmniej dwoje było całkiem do rzeczy. Od kiedy zobaczyłam serial, Pani Bennet już na zawsze będzie miała dla mnie twarz Alison Steadman, która genialnie oddała charakter wymyślonej przez Jane Austin postaci. 

Lysa Arryn– „Gra o tron” George R.R. Martin


Wizerunek matki w literaturze
Lysa i Robert. Źródło: Wikia

Rodzicielstwo bliskości w najgorszym wydaniu.  Lysa, siostra Kathleen Stark, zdaje się być matką totalną – karmi swojego syna piersią, choć ten lada moment  wejdzie w wiek dojrzewania, spełnia jego najdziwniejsze zachcianki (och mamo mamo, pozwól mi zepchnąć w przepaść tego irytującego człowieczka) i cały czas otacza go opieką. Mimo to (a może właśnie dlatego?) Robert jest słaby  i chorowity. Do tego zupełnie niesamodzielny i potwornie egocentryczny. Antykandydat na męża  - nawet lordowski tytuł go nie ratuje. 


Corrine Dollanganger – „Kwiaty na poddaszu”  V. C. Andrews 


Corrine jest przeciwieństwem Lysy i tu już sytuacja wcale nie jest śmieszna.  Na początku wszystko jest jak w bajce – jej czwórka dzieciaków nie mogłaby sobie wymarzyć lepszej matki. Ale gdy po śmierci męża przeprowadza się do swoich rodziców, zamyka latorośle na tytułowym poddaszu. Sama nie wiem, którą z kobiet uznać za postać bardziej tragiczną – Corrine czy jej nawiedzoną mamę, babcię głównych bohaterów. Na pewno żadnej z nich nie należy się kwiatek 26 maja.

Aurora – „Czułe słówka” Larry McMurtry

Wizerunek matki w literaturze
Aurora. Źródło: Filmweb

Aurora i Emma - kochają się i nienawidzą jednocześnie. Dzwonią do siebie z samego rana i wiszą godzinami na słuchawce tylko po to, aby się kłócić. Emma chcąc uwolnić się z toksycznej relacji wyszła nawet za mąż trafiając, jak to zwykle bywa w takich przypadkach, z deszczu pod rynnę. Wiecznie krytykująca i nadopiekuńcza mama nadal jest z nią na każdym kroku, a okropny zięć staje się po prostu kolejnym pretekstem do narzekań. Mimo całej sympatii do Aurory, która w gruncie rzeczy była bardzo pozytywną osobą, chyba bym przed nią uciekła na koniec świata.


To tyle mojego top of the top najgorszych matek świata. Literatura jest dla nich w gruncie rzeczy łaskawa, dużo bardziej obrywa się ojcom.  A może chcecie dodać kogoś od siebie?  Mam nadzieję, że ten tekst uświadomi Wam, że choćby nie wiem jak drażniła Was własna rodzicielka, zawsze mogliście trafić gorzej. A teraz – marsz po kwiatki.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz